Modelowe prezenty na dzień dziecka
Witam w 25 poście!
Dziś tak jak zresztą widać po tytule parę słów o modelowych prezentach na dzień dziecka. Mało tego dziś zdjęcia z dworu myślałam że mnie robale żywcem zjedzą, ale mam te zdjęcia, udało się :D.
Z okazji dnia dziecka otrzymałam źrebaczka fiordzkiego i kuca mongolskiego od collecty oraz derkę Rambo w skali TR od firmy breyer.
Derka jest w kolorze zielonym i jest obszyta czerwoną wstążką (?).
Jest z świetnego materiału. Jest on śliski ale też w miarę sztywny.
Z lewej strony mam znak Breyera.
Jest też podogonie świetne do utrzymania derki na modelu podczas sesji w wietrzny dzień, oraz takie przedłużenie na ogon. Zapomniałam nazwy ;-;.
Derka muszę przyznać jest dość spora zakrywa cała moją dłoń (zdjęcie powyżej) ale trzeba też uważać bo na model Catch Me wchodzi w sam raz. Z tego co się dowiedziałam jest najlepsze na większe TR'ady które biegną.
Teraz czas na kuca mongolskiego. Niektórzy mogli czytać mój pierwszy post w którym "wypowiadałam" się na temat modeli collectA 2021 (jeśli nie: KLIK). Pisałam o nim np. to: "Jego punktacja wynosi 8,5/10 nie mam na razie w planach go kupować." .
A jednak dostał się w moje łapki :) jako prezent co prawda.
Konik sprawia wrażenie spokojnego.
Konik ma wyrzeźbione i pomalowane kasztany, strzałki kopytne też obecne.
Co do wielkości jest on dość spory jak na kucyka.
Ostatni w kolejce czeka źrebak fiordzki też od collecty.
(Ja wiem jak to zabrzmi) Szczerze jest bardziej słodka niż przypuszczałam.
A tak wygląda na ten moment moja kolekcja koni rasy fiordzkiej. Nie ma ich wiele bo od nie dawna poluję na konie tej rasy, mam jeszcze ogiera fiordzkiego od Collecty (tego myszatego) w innym malowaniu ale jest w stanie body :).
Jeśli chodzi o wielkość to jest jak przeciętny źrebaczek.
Klacz american saddlebred schleich (13912)
Na dziś to już wszystko. Możecie podzielić się tym co wy dostaliście w komentarzach, a i powiedzcie czy wolicie zdjęcia na dworzu czy w domu. Jeśli uda mi się zrobić takie coś to w piątek będzie ten "grubszy" post.
Do napisania!
Gratuluję prezentów, śliczne są! :D Chociaż dziki kuc mongolski mnie finalnie nie przekonał, rozmyślałam nad nim jakiś, czas, ale już wiem, że jestem na nie.
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię zdjęcia na dworze, sama tak robię ze względu na brak dobrego światła w domu. Jednak nie mam problemu, jeśli ktoś cyka sobie w zaciszu w pokoju, każdy robi, jak mu wygodniej.
Na dzień dziecka finalnie sprezentowałam sobie trzy koniki. :"]
Dziękuję bardzo.
Usuń