Śnieg jest i go nie ma - przegląd "nowych" zdjęć: jesień/zima 2021

Witajcie w nowym roku!

Nie wiem jak wy ale ja weszłam w ten rok z jakąś dziwną energia. Taka pomieszaną: Co będzie? To będzie dobry czy zły rok? Itd. 

Jeśli chodzi o modele, nie ma nic nowego trochę tylko zaniedbałam półkę bo w dalszym ciągu jest ona ustrojona świąteczne. Ahh muszę to w końcu zdjąć jednak pogoda nie dodaje mi motywacji. 

Co do postów, nie mam pojęcia jak to na chwilę obecną będzie nie mam weny na opisy modeli czasem mnie najdzie żeby coś napisać ale ja jestem osobą która bez wątku nie napiszę nic. Mam też bardzo aktywne ferie w tym roku sporo jeżdżę do stajni i na lodowisko. A u was jak ferie? Znaczy pytanie kieruję do osób które mają je z "pierwszym sortem", zapomniałam nie cała Polska ma w jednym terminie 😅. 

Dobra bo się rozpisała a przydało by się przejść do zdjęć. Nie są one jakoś mega świerże jednak są jescze "na terminie" hah. Robiłam je 11 grudnia 2021. Nie są one jakoś super profesjonalne, jednak parę z nich łapie za oko. To moja 2 w życiu sesja że śniegiem, ale poszła o wielee lepiej od pierwszej. Jak ją znajdę to wkleje wam parę zdjęć. Swoją drogą zaczynamy od zimy zamiast od jesieni dzięki temu że blogger pomieszał zdjęcia. 

Większość modeli które występują w dzisiejszym poście są nowościami z okresu wrzesień-grudzień 2021, nie zostały jeszcze przedstawione oficjalnie na blogu. Pokazywałam je tylko w tym poście Klik!
Ta pani pięknie prezentuje się w śniegu, wypadła jako jeden z lepszych modeli w tej sesji.
A i jak by ktoś pytał nie wiem jak tam z używaniem ale z ochroną ja mogę polecić Werniks Stajni Anagory. W śniegu był testowany też rok temu poprzez to że Gilbert czyli inny custom w mojej kolekcji od niej wpadł w zaspe śnieżna, i nadal jest cały.
Nie wiem czy ten model poszedł się opalać czy biegać w śniegu, jednak na tym zdjęciu wygląda trochę jak posmarowany kremem :'D.

Ale też prezentował się bardzo dobrze.


Zdjęcie na dole jest jednym z moich ulubionych. A zdjęcie na górze to po prostu zbliżenie.

Wariacje i zabawy chyba oddałam charakter tego źrebaczka tym zdjęciem.
Na tej sesji nie mogło też zabraknąć Kisiela, który jest przedstawiony w 3 pości i nadal czeka na opis.. Ale musicie przyznać że wygląda magicznie. Zdjęcie na dole ma dodane parę kolorów. Starałam się to podkreślić ale nie gubić światła. Podkreślam starałam się cx.



Smyki były ze mną chyba wszystkie. Mexicana bardzo kontrastuje ze śniegiem, mi się podoba jednak uważam że mogłam lepiej złapać kadr.

Z tym panem podobają mi się wszystkie zdjęcia. 
Stwierdzam że jest on jednym z tych modeli z którym "nie da się zepsuć kadru". Znaczy da się, bo na moich zdjęciach nie lubi się on z wysoką trawą. Jednak na większości zdjęć wychodzi bajecznie.


To zdjęcie trochę rozjaśniłam (to na dole). Chciałam udać światło które wtedy było tu zasłonił je cień. Nie wiem czy mi wyszło, osoby siedzące w tym dłużej mogą stwierdzić w komentarzach. Wiem że między nimi jest mała różnica wyglądy, jednak tak u mnie wygląda edytowanie, nie lubię z tym przesadzać heh.

Myślałam że tych zdjęć będzie mniej w każdym razie mamy tu kolejnego smyka i temu bardzo spodobało się w śniegu hah.



Trady też się zabrały, jednak z nimi było trochę zabawy. Na górze był "kadr próbny" bo nie wiedziałam jak ugryźć zdjęcia z nimi. 
Z Catch Me, postanowiłam popracować na zbliżeniu jednak ten uparty siwus za nic nie chciał żeby na zdjęciu miał ostrość. Jedyne co udało mi się osiągnąć to to na górze, jednak słońce postanowiło odbić się od głowy i łopatki, przez co te części wyszły nienaturalnie jasno.
Jednak nie poddałam się (i wyszło to co na dole i u góry) bo nie wiem czy wam to kiedyś mówiłam jednak lubię uparte siwusy. A to mi się wynosi ze stajni, nie do końca umiem to wyjaśnić ale jednym z moich ulubieńców jest właśnie siwus. Strasznie uparty i nie lubiący się przemęczać siwus. Jednak Tamburyn jest bardzo urokliwym koniem, i jak przy jedzeniu głaskaniu i czyszczeniu jest grzecznym aniołkiem to jak tylko na niego wsiądziesz jest upartym osiołkiem. 
Swoją drogą nie wiem czy ktoś zauważył ale zdjęcie powyżej mam aktualnie na profilowym, chyba teraz będę je częściej zmieniać.
Kolejne zdjęcie na uparciucha. A w sumie było by bardzo ładne.
Adiah za to wypadła nie najgorzej. Jednak nie umiałam jakoś ładnie oddać jej pozycji w tym śniegu.

Był ze mną jescze Voyer jednak dotarło do mnie że nie mam przeszkody a wiadomo przez powietrze konie nie skaczą x). Nie wiem jak zrobić mu taką przeszkodę, może macie jakieś propozycje?

Niestety z 2020 na tej karcie co mam zostały tylko dwa zdjęcia. I tak się składa że są one z Justyfim, który brał udział w sesji w tym roku więc i tak można zobaczyć porównanie.


Jak wspominałam blogger pomieszał zdjęcia, więc najpierw mamy zimę potem jesień. Te zdjęcia są akurat z 1.11.2022.

Arabek (czy pół Arabek nie wiem zgubiłam się jakiej on jest rasy) jest.. trudny do zrobienia zdjęć. 
Czasem się wpasuje (jak poniżej i nad zdjęciem powyżej) a czasem będzie uparty jak osioł (jak powyżej i jedno zdjęcie poniżej).
To na górze jest jednym z lepszych...
...a tego nie skomentuję.
Drugim towarzyszem podróży był appalossa, czy jak to się piszę.. w każdym razie ten kolega był jescze bardziej uparty. 
Ale naprawdę idzie złapać z nim cudowny kadr. 
Zdjęcie powyżej jest moim ulubionym.


I to koniec zdjęć jakie chciałam wam dziś pokazać. Możecie napisać czy wolicie ta sesje jesienna czy zimowa, albo jakie zdjęcia najbardziej wpadła wam w oko. 
Do następnego!

P.S 
Bonusowo zdjęcie Tamburyna o którym wspominałam ^^.

Komentarze

  1. Z tym wejściem w nowy rok - mam dokładnie to samo! To chyba taka naturalna niepewność x) Co do fotek, ta z profilu głowy Catcha jest super!
    Pozdrawiam <3

    PS Śliczny konik ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba faktycznie tak to jest z natury hah. Dziękuję i również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ładne fotki! Widzę, że ta energia nie tylko mi się udziela :P Ale chcę w tym roku być szczęśliwa, spełniać marzenia i nie myśleć o tym. Zazdroszczę Catch Me! Poluję na niego :D
    Pozdrawiam <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. To życzę powodzenia :). Na pewno kiedyś też go złapiesz.
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  3. Bardzo ładne zdjęcia! Szczególnie appaloosa mi się podoba, może dlatego, że to mój ulubiony mold ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Żyję! Powrót? - Nowy Custom

Zapowiedzi Schleich 2024 - Doczekaliśmy się!

Przegląd zdjęć marzec-wrzesień 2023