Marzenia się spełniają! Kupiłam pierwszy model traditional.
Heja!
Dziś chcę wam przedstawić pewnego trada mojego pierwszego który jeszcze nie dawno był w jednych z większych marzeń. Ale najpierw mam dla was małą zagadkę oto zdjęcie jego prawdziwego odpowiednika (tylko zasłoniłam numer seryjny modelu :p). Kto już wie kto to?
Oto....
...Catch Me! Zanim przejdę do opisu modelu pare słów o moldzie. Mold to Cantering Warmblood co po polsku znaczy galopujący koń gorącokrwisty. Forma została wyrzeźbiona w 2017 roku (więc dość nie dawno) przez Morgena Kilbourna. Catch Me został wprowadzony w 2019 roku i jest ciągle produkowany. A teraz przejdźmy do modelu zdjęcia miał robione w mojej dioramie w której wygląda komicznie (bo jest do LB'iaków) ale nigdzie indziej się nie zmieścił chodź nadal widać coś poza ramą XD.
Koń jest rasy holsztyńskiej i jest wałachem, pokazany został w galopie trochę żebranym skierowanym lekko w prawo. Mimo że stoi na 3 nogach i nie ma aż strasznie wielkiego rozstawu nóg stoi naprawdę stabilnie.
Catch Me jest pomalowany naprawdę dobrze ponieważ ma trochę czerni na nogach i nie jest biały ja duch ma nawet lekką jabłkowitość na łopatce i zadzie. Oprócz tego w ogonie możemy znaleźć odcienie szarości a w oczach białka.
Na pysiu Snoppi'ego (bo takie jest imię stajenne prawdziwego konia) mamy odmiankę bardzo nieregularną przechodzącą w różowe chrapki...
Wałach ma takie szczegóły jak strzałki kopytne i kasztany ale też i podkowy bardzo dokładnie pomalowane, ponieważ na przykład podam klacz fiordzką od Mojo (jedzącą trawkę) jej farba od podków mocnoo wjeżdża na kopytka.
Od spodu ma płaski brzuszek bo napisy są na nodze tylnej (ledwo je wypatrzyłam).
Oprócz tych wszystkich szczegółów konik jest przyjemny dla sprzętu ponieważ ma odstęp pomiędzy uszami a grzywą dzięki czemu łatwo jest "włożyć" tak pasek od np. kantara, i ma uniesioną grzywkę dzięki czemu można zrobić np. ozdobny naczułek w ogłowiu.
Jeśli chodzi o wielkość to na tradach się jeszcze nie znam ale oglądając recenzje na YouTube dowiedziałam się że jest on dość spory. (Nie ma zdjęć od przodu bo się konie nie mieściły *.*)
Tak się prezentuje na półce obok classic'ów ale radzę uważać nie na niego tylko na ŚCIANY.
Moja półka jest akurat pod skosem i kiedy odkładałam Catch Me to walłam jego uchem trochę w ten skok na uchu nie ma śladu ale w ścianie mam dziurkę! Sami zobaczcie (zaznaczyłam ją taką ramką)
To wszystko na dziś, piszcie co sądzicie o Snoppi'm i czy planujecie go kupić (lub go macie). Ja mam go od soboty 10 kwietnia i jestem ciągle zakochanaa. Na koniec jeszcze jego najlepsze zdjęcie z sesji na łące.
Paaaa!
Też się trochę obawiałam tej grzywy ale na żywo wygląda to lepiej niż na zdjęciach :) żyłek mi nie brakuje bo jego maść i cały on jak dla mnie wszystko odkupują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c:
Te wypustki na chrapach (mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam o co chodzi :)) nazywają się żabi pysk :).
OdpowiedzUsuńI nie ma takiej rasy jak pełna krew arabska – jest czysta krew arabska c;.
Catch Me jest moim marzeniem, jednak obecnie raczej preferuję SMyki (zajmują mniej miejsca), ale może w dalekiej przyszłości… nigdy nie wiadomo, jeszcze mam na oku jednego Classica, w którym zakochałam się, chociaż oglądałam tylko jego zdjęcia firmowe c:.
Pozdrawiam :)
No i gratuluję koniska c:
UsuńJa tak miałam właśnie z Catch Me ciągle patrzyłam na zdjęcia z internetu :,). Dziękuję, tak dobrze zrozumiałaś o te wypustki chodziło c:. A z arabką zaraz poprawię.
UsuńAhahah właśnie pytałam Ciebie co to za model zdobyłaś, wchodzę na Twoją stronę a tu pościk. Jeszcze raz gratuluję nowego modelu, osobiście go uwielbiam, a najlepsze jest to, że z każdą sesją jestem w nim coraz bardziej zakochana i myślę, że u Ciebie będzie podobnie XD. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPS: Na pewno zostanę na Twoim blogu, bardzo przyjemnie się czyta Twoje wpisy:)
Dziękuję bardzo c:
UsuńRównież pozdrawiam
Kiedyś byłam nim oczarowana, ale z czasem jakoś mi przeszło. Jednak nadal jest ładny i chwyta za oko. Myślę, że w innym malowaniu mógłby do mnie przygalopować, chociaż jakoś bardzo intensywnie nad tym nie myślałam. Gratuluję zakupu i mam nadzieję, że to nie Twój ostatni TR.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!